Cmentarz wojenny nr 164 w Tuchowie na Wołowej zaprojektowany przez Heinricha Scholza może wielu zaskoczyć. Artysta który na początku 1916 roku objął stanowisko kierownika artystycznego VI Okręgu Cmentarnego „Tarnów” projektował swoje cmentarze na planie prostokąta lub kwadratu, z centralnie umieszczonym kamiennym pomnikiem.
Cmentarze zaprojektowane przez Scholza w Okręgu Tarnów , to mieszanka wątków antycznych, chrześcijańskich i etosu średniowiecznego. (…) Przy projektowaniu Scholz wykorzystywał elementy charakterystyczne dla symboliki bohaterskiej stosowanej w starożytności.
Tak jego twórczość scharakteryzowała Pani Agnieszka Partridge w artykule „Działalność Heinricha Karla Scholza w Kriegsgreaberabteilung Krakau w latach 1916-1918 w świetle jego twórczości rzeźbiarskiej” [w:] Znaki Pamięci III – śladami I wojny światowej. Materiały z konferencji, Gorlice 24.10.2009 r.
Na cmentarzu wojennym 164 na Wałowej próżno szukać kamiennych pomników, sam cmentarz nie jest też równoległobokiem, gdyż rozplanowano go na powierzchni w kształcie trapezu, ogrodzonej drewnianym sztachetowym płotem, mogiły poległych oznaczone są drewnianymi krzyżami z metalowym daszkiem, a pomnik centralny stanowi obecnie pięknie odnowiony krucyfiks z rzeźbą Chrystusa przykryty półkolistym blaszanym daszkiem. Na cmentarzu pochowano 199 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 105 armii rosyjskiej, przy czym zidentyfikowano zaledwie 42 poległych. W momencie powstania cmentarza u stóp Chrystusa klęczały Maria i Maria Magdalena, niestety te rzeźby nie dotrwała do naszych czasów. Roman Frodyma w swoim przewodniku wspomina, iż rzeźby spłonęły w latach 50 XX wieku w wyniku niefrasobliwego wypalania traw, jednak na zachowanej rzeźbie Chrystusa nie w trakcie jej renowacji nie stwierdzono śladów ognia, a opierając się na przekazach ustnych należy przypuszczać, iż płaczące niewiasty zniknęły z cmentarza w latach 60 XX wieku.
Dzięki analizie porównawczej i starym fotografiom wiemy jednak, że pierwowzorem postaci Marii Magdaleny, był tu szkic antycznej płaczki wykonany przez Scholza około roku 1915 *
Remont cmentarza na Wołowej rozpoczął się w 2018 roku i przez dwa lata w pracach brali udział żołnierze węgierscy. Dlaczego o tym wspominam, ponieważ to co widzicie obecnie na cmentarzu to efekt wieloletnich prac przywracających temu miejscu należyty stan, począwszy od terenu cmentarza, a skończywszy na figurze Chrystusa, która obecnie znajduje się na terenie nekropolii. Właśnie to przedstawienie Chrystusa na krzyżu łączy cmentarz wojenny nr 164, cmentarz nr 158 Tuchów-Garbek i Fort 51 we Wróblowicach (w którym obecnie trwają prace związane z zabezpieczeniem Fortu). O losach cmentarz i wszystkich trzech figur ciekawy artykuł napisał kilka lat temu KG na forum austro-wegry.eu , a wróciwszy niedawno do tego artykułu po mojej ostatniej wizycie na tej tuchowskiej nekropolii uświadomiłem sobie, iż mnie ten Chrystus połączył z w/w KG na wystawie o której pisze autor artykułu który najdziecie tutaj. Tam pierwszy raz miałem przyjemność osobiście poznać wspomnianego wyżej, którego różne wpisy czytałem wcześniej na forum i niesłychanie sobie cenię tą znajomość.
Poniżej kilka zdjęć z cmentarza wojennego nr 164 w Tuchowie z roku 2024 i 2021, zdjęcia z przełomu lat 80/90 XX wieku autorstwa Ryszarda Zaklukiewicza (skan z klisz w moich zbiorach), zdjęcia przedstawiające zaginione figury Marii i Marii Magdaleny ze zbiorów AN w Krakowie, oraz zdjęcia z karty zabytku powstałej w październiku 1987 roku.