Zapewne wielu z Was zastanawiało się co też opowiadają dorośli na temat smaku wody. Będąc dzieckiem nigdy nie czułem różnicy smaku różnych rodzajów wody. Obecnie mając przeszło 40 lat na karku już wiem, że woda ma różny smak, ale co ma z tym wspólnego przemijający czas? Gdy byłem dzieckiem przez lata obserwowałem jak dorośli kilka razy w roku fotografują zawsze te same obiekty i bardzo często z tych samych miejsc. Z dziecięcego punktu widzenia nie było w tym żadnej logiki, dziś dostrzegam celowość takiego zachowania. Zrozumiałem, że to co niezmienne z perspektywy 8-12 latka, jest zmienne i ulotne z perspektywy 40-sto latka. Tak jak dziecko dorasta do rozpoznawania smaku wody, tak dorosły już człowiek widzie celowość niezrozumiałych zachowań dorosłych. Jeśli macie aparat, wybierzcie sobie jeden obiekt – obojętne czy będzie to krajobraz, czy jakiś budynek – i róbcie mu zdjęcie raz, dwa razy w roku. Wtedy zrozumiecie co ma wspólnego dorośnięcie do rozpoznawania smaku wody z przemijającym czasem.
Jakie to prawdziwe. Nie da się przeskoczyć tego, jaką rolę w dorastaniu, dojrzewaniu do zrozumienia pewnych spraw pełni czas…